Właściwie to może tylko w 6, bo jesteśmy jedyni, jedyni w swoim rodzaju. Ostatni dzień nauki był dniem pełnym luzu – najpierw spacer do lodziarni. Lody smakowały wszystkim 🙂 Po lodach zabawa na placu zabaw. Tam spotkaliśmy naszych starszych kolegów, uczniów szkół średnich. Zabawa była przednia. Dla takiego dnia, watro pracować przez cały rok…
Maria Sworowska z wychowankami